"Przysięgam, że myśleć za dużo to choroba, prawdziwa i rzeczywista choroba".
F.Dostojewski, Notatki z podziemia.
***
Pewnie, że łatwiej poszłoby z tym, o czym kobiety NIE myślą. Na piątkę odpowiedziałaby wtedy świecąca po oczach biel niezapełnionego literami wpisu. Albo i nie. Bo przecież wskazywałoby to na pustkę, a nawet ta nie wymyka się spod czujnej kontroli naszych estrogenowo-progesteronowych myśli. Ba! Idąc o krok dalej, pustka jest doskonałą podwaliną do budowy skomplikowanej piramidy mentalnych pytań i mniej lub bardziej udolnego systemu odpowiedzi na nie. Może dobrze, że nie wybieram się w tym wpisie na łatwiznę?
Zanim jednak o tym, co nas tak bardzo pochłania, zacznijmy może od tego, że kobiece myśli najzwyczajniej nie śpią. Przez kilka godzin w ciągu doby znajdują się jedynie na standby'u, ale i wtedy potrafią odbijać się
w naszych głowach echem na tyle silnym, żeby przekształcić się w sny, które ciężko przy porannej kawie odcedzić od rzeczywistości.
F.Dostojewski, Notatki z podziemia.
***
Pewnie, że łatwiej poszłoby z tym, o czym kobiety NIE myślą. Na piątkę odpowiedziałaby wtedy świecąca po oczach biel niezapełnionego literami wpisu. Albo i nie. Bo przecież wskazywałoby to na pustkę, a nawet ta nie wymyka się spod czujnej kontroli naszych estrogenowo-progesteronowych myśli. Ba! Idąc o krok dalej, pustka jest doskonałą podwaliną do budowy skomplikowanej piramidy mentalnych pytań i mniej lub bardziej udolnego systemu odpowiedzi na nie. Może dobrze, że nie wybieram się w tym wpisie na łatwiznę?
Zanim jednak o tym, co nas tak bardzo pochłania, zacznijmy może od tego, że kobiece myśli najzwyczajniej nie śpią. Przez kilka godzin w ciągu doby znajdują się jedynie na standby'u, ale i wtedy potrafią odbijać się
w naszych głowach echem na tyle silnym, żeby przekształcić się w sny, które ciężko przy porannej kawie odcedzić od rzeczywistości.
Jakby na to nie patrzeć, spoglądając przy tym jednak prawdzie w oczy, kobiety myślą po prostu o wszystkim
i praktycznie bez przerwy. Swoją osobistą zazdrość wysyłam w tej chwili poleconym do męskiego rodu, który posiadł godną podziwu umiejętność niewytężania myśli wtedy, gdy nie ma takiej potrzeby (a przynajmniej - chęci), przez co jego przedstawiciele mogą sobie na przykład najzwyczajniej i zupełnie bezmyślnie poleżeć na kanapie, co dla dużej części kobiet jest - nomen omen - nie do pomyślenia. Na tym poprzestanę, bo to, czego możemy zazdrościć mężczyznom to przestrzeń do szerszej eksploatacji osobnego wpisu.
i praktycznie bez przerwy. Swoją osobistą zazdrość wysyłam w tej chwili poleconym do męskiego rodu, który posiadł godną podziwu umiejętność niewytężania myśli wtedy, gdy nie ma takiej potrzeby (a przynajmniej - chęci), przez co jego przedstawiciele mogą sobie na przykład najzwyczajniej i zupełnie bezmyślnie poleżeć na kanapie, co dla dużej części kobiet jest - nomen omen - nie do pomyślenia. Na tym poprzestanę, bo to, czego możemy zazdrościć mężczyznom to przestrzeń do szerszej eksploatacji osobnego wpisu.
Ale wróćmy do meritum. O czym, oprócz tego, że o wszystkim, tak namiętnie myślą kobiety? (kolejność myśli przypadkowa)
1. LUSTRO
Puste, czy napompowane, tak zwane "lale" nie mają monopolu na lustrzane rytuały. Jako kobiety lubimy dobrze wyglądać i chcemy się podobać. Sobie i innym. Nawet jeśli jest w tym cień próżności, nie kładzie się ona cieniem na pozytywnym wymiarze dłuższego porannego spoglądania w lustro albo pośpiesznego łapania swojego spojrzenia w mijanej witrynie. Jeśli dzięki temu, że nasze włosy będą lub nie będą rozwiane, a usta równomiernie czerwone czujemy się lepiej i pewniej same ze sobą (albo po prostu właściwie i odpowiednio), wkładam szpilki
i wzbijam się na wyżyny bycia na "tak". I tylko kobieta wie, że kosmetyczka jest jak z gumy - przyjmie każdą ilość czasu, wysiłku i towarzyszących im myśli, żeby osiągnąć zamierzony efekt wizerunkowy.
2. FACECI I ZWIĄZKI
Wspominałam w jednym z wcześniejszych wpisów o tym, że kobiety, bardziej lub mniej świadomie, zupełnie otwarcie albo pod płaszczem negacji, szukają partnera. Najczęściej jest nim mężczyzna. Dodatkowo, mężczyzna, który będzie spełniał określone parametry: mówił z sensem, śmiał się wtedy, gdy śmiać się powinien, czytał
w naszych galopujących myślach z zainteresowaniem, które okazuje koniom mechanicznym w Top Gear, a przy okazji - dobrze wyglądał. Na takim kimś chętnie zawieszamy nie tylko oko, ale również myśli, czasami nawet
w nadmiarze i analizując każde słowo w smsie, którego nie było, ale przecież miał się pojawić. Z takim kimś chętnie zawieramy związek - przelotny, nastawiony na jedno albo i na drugie, nieformalny, formalny lub ogłoszony światu z ambony Facebooka - myśląc o tym, jak w nim trwać, nie zatracając przy tym siebie. Gdy ognia już nie ma i zamiast niego widzimy żar wspomnień, myślimy o tym, co zrobić, żeby płomień przywrócić albo związek zerwać. To wszystko wymaga hektolitrów myśli.
3. BABSKIE PITU-PITU W CZASACH KRYZYSU
Przy całym szacunku dla domowego równouprawnienia, kuchnia jest jednak domeną kobiet. To właśnie kobiety doprawiają budowane znajomości i przyjaźnie dozą unikalnej babskiej ekscytacji, która wydaje im się
z perspektywy czasu zbyt mała albo nadmierna, przez co zmieniła smak. Te same kobiety mielą później w głowie żal, smutek albo urażoną dumę, gdy przyjdzie czas na zredefiniowanie relacji. To kobiety starają się wszystko okrasić dobrym gestem, jeszcze lepszymi chęciami i naturalną sobie empatią. Ale nawet takie combo nie zawsze pomaga. Bo gdy jedna kobieta myśli jedno, druga może konstruować myśl zupełnie odwrotną. W morzu takich myśli można się utopić. Siebie, a czasami i relację, przy okazji.
4. SEKS
Mimo że to mężczyźni myślą o seksie, kobiety też o nim myślą. Bo jak trafnie ujął to Volant, "Bez względu na wiek, każdy woli orgazmy niż kwiatki". Myślą więc kobiety myślące-praktykujące, które seks przyjmują w regularnych dawkach ściśle przestrzeganej diety, jak i te, u których na myśleniu, ewentualnie podsycanym lekturą "50 twarzy Greya", się kończy. I choć myśli myślom nierówne w ilości i stopniu wyuzdania, niepodważalnie mają się dobrze w każdej kobiecej głowie.
5. DZIECI
Chcąc dzieci, czy też nie, kobieta jest skazana na myślenie o nich. Najpierw myśląc o tym, co zrobić i jak zrobić, żeby się nie pojawiły, gdy jeszcze nie jest gotowa oczekiwać ich z bukietem świadomej radości, wykrzykników
i wytęsknienia. Jeśli przypadkiem źle coś przemyślała i dziecko "stanie się" w mniej odpowiednim momencie, myśli o tym, jak poradzi sobie teraz ze swoim życiem i dodatkowo - nowym życiem. Gdy przyjdzie moment,
w którym oprócz myśli zacznie się również w kobiecie odzywać macierzyński instynkt, kobieta będzie myślała
o tym, jak sprawić, żeby podobnie silny instynkt pojawił się również w potencjalnym ojcu. Będąc już szczęśliwą kobietą w ciąży, kobiecych myśli będzie prawdopodobnie jeszcze więcej niż do tej pory, czasami nawet identyczne co pięć minut, bo przecież nietrudno o zagubienie którejś w całym tym hormonalnym bałaganie. Może się jeszcze zdarzyć, że kobieta będzie musiała oswoić się z myślą, że nie dane jej będzie zostać mamą naturalną i będzie myślała o alternatywnych sposobach na posiadanie potomka. A wszystko po to, żeby po pojawieniu się dziecka, a być może i kolejnych dzieci, kobieta nie przestała o nich myśleć już do końca życia. Dziecko to temat rzeka, jak widać, myślami płynący.
6. FEMINIZM
Jedyne współczesne kobiety, których można nie posądzać o cień myśli na temat feminizmu lub myśli po prostu feministycznej to te z nieskontaktowanych plemion Amazonii lub wnętrza Afryki. Wszystkie inne, jako przedstawicielki ucywilizowanych społeczeństw, z różną częstotliwością, ale o feminiźmie myślą i - co więcej - mają na jego temat mniej lub bardziej skrystalizowaną opinię. Nawet, jeśli na najprostszy babski rozum "zza płota", feministka to nikt inny, jak kobita z wąsem i bez stanika. Niezależnie od tego, czy rozumiany właściwie, czy stereotypowo, feminizm zajmuje miejsce w kobiecych myślach, od kilku skromnych cm3 do dużo większych przestrzeni.
7. MYŚLEĆ BARDZIEJ, WIĘCEJ I MĄDRZEJ
Kobiety ambitne myślą ambicjami. Wyznaczają sobie następne cele do osiągnięcia, odkrywają w sobie pokłady twórczości i rozwijają pasje. Myślą o tym, jak ogarnąć kolejne niezaorane jeszcze pola ciekawości w swojej głowie, żeby wycisnąć z życia możliwie najwięcej wrażeń i doznań. Lubią myśleć dla niezabrudzonej komentarzami postronnych przyjemności myślenia. I właśnie dlatego lubią, nawet bardzo, spacery sam na sam ze swoją głową.
8. NIE MYŚLEĆ
Zmęczone nieprzerwanym myśleniem, kobiety myślą również o tym, co zrobić, żeby nie myśleć. Uciekają się przy tym do różnych sposobów o skuteczności jesli nie umiarkowanej, to przynajmniej mocno chwilowej. Bo skłonność do natłoku myśli jest chyba po prostu wpisana w naszą kobiecość tak silnie, jak silnie potrafi złapać nas za rękę facet, przy którym na małą chwilę przestajemy myśleć.
***
Nie uważam, żebyśmy były chore, chociaż objawy natrętnego myślenia bywają czasami uciążliwe nawet dla nas samych.
1. LUSTRO
Puste, czy napompowane, tak zwane "lale" nie mają monopolu na lustrzane rytuały. Jako kobiety lubimy dobrze wyglądać i chcemy się podobać. Sobie i innym. Nawet jeśli jest w tym cień próżności, nie kładzie się ona cieniem na pozytywnym wymiarze dłuższego porannego spoglądania w lustro albo pośpiesznego łapania swojego spojrzenia w mijanej witrynie. Jeśli dzięki temu, że nasze włosy będą lub nie będą rozwiane, a usta równomiernie czerwone czujemy się lepiej i pewniej same ze sobą (albo po prostu właściwie i odpowiednio), wkładam szpilki
i wzbijam się na wyżyny bycia na "tak". I tylko kobieta wie, że kosmetyczka jest jak z gumy - przyjmie każdą ilość czasu, wysiłku i towarzyszących im myśli, żeby osiągnąć zamierzony efekt wizerunkowy.
2. FACECI I ZWIĄZKI
Wspominałam w jednym z wcześniejszych wpisów o tym, że kobiety, bardziej lub mniej świadomie, zupełnie otwarcie albo pod płaszczem negacji, szukają partnera. Najczęściej jest nim mężczyzna. Dodatkowo, mężczyzna, który będzie spełniał określone parametry: mówił z sensem, śmiał się wtedy, gdy śmiać się powinien, czytał
w naszych galopujących myślach z zainteresowaniem, które okazuje koniom mechanicznym w Top Gear, a przy okazji - dobrze wyglądał. Na takim kimś chętnie zawieszamy nie tylko oko, ale również myśli, czasami nawet
w nadmiarze i analizując każde słowo w smsie, którego nie było, ale przecież miał się pojawić. Z takim kimś chętnie zawieramy związek - przelotny, nastawiony na jedno albo i na drugie, nieformalny, formalny lub ogłoszony światu z ambony Facebooka - myśląc o tym, jak w nim trwać, nie zatracając przy tym siebie. Gdy ognia już nie ma i zamiast niego widzimy żar wspomnień, myślimy o tym, co zrobić, żeby płomień przywrócić albo związek zerwać. To wszystko wymaga hektolitrów myśli.
3. BABSKIE PITU-PITU W CZASACH KRYZYSU
Przy całym szacunku dla domowego równouprawnienia, kuchnia jest jednak domeną kobiet. To właśnie kobiety doprawiają budowane znajomości i przyjaźnie dozą unikalnej babskiej ekscytacji, która wydaje im się
z perspektywy czasu zbyt mała albo nadmierna, przez co zmieniła smak. Te same kobiety mielą później w głowie żal, smutek albo urażoną dumę, gdy przyjdzie czas na zredefiniowanie relacji. To kobiety starają się wszystko okrasić dobrym gestem, jeszcze lepszymi chęciami i naturalną sobie empatią. Ale nawet takie combo nie zawsze pomaga. Bo gdy jedna kobieta myśli jedno, druga może konstruować myśl zupełnie odwrotną. W morzu takich myśli można się utopić. Siebie, a czasami i relację, przy okazji.
4. SEKS
Mimo że to mężczyźni myślą o seksie, kobiety też o nim myślą. Bo jak trafnie ujął to Volant, "Bez względu na wiek, każdy woli orgazmy niż kwiatki". Myślą więc kobiety myślące-praktykujące, które seks przyjmują w regularnych dawkach ściśle przestrzeganej diety, jak i te, u których na myśleniu, ewentualnie podsycanym lekturą "50 twarzy Greya", się kończy. I choć myśli myślom nierówne w ilości i stopniu wyuzdania, niepodważalnie mają się dobrze w każdej kobiecej głowie.
5. DZIECI
Chcąc dzieci, czy też nie, kobieta jest skazana na myślenie o nich. Najpierw myśląc o tym, co zrobić i jak zrobić, żeby się nie pojawiły, gdy jeszcze nie jest gotowa oczekiwać ich z bukietem świadomej radości, wykrzykników
i wytęsknienia. Jeśli przypadkiem źle coś przemyślała i dziecko "stanie się" w mniej odpowiednim momencie, myśli o tym, jak poradzi sobie teraz ze swoim życiem i dodatkowo - nowym życiem. Gdy przyjdzie moment,
w którym oprócz myśli zacznie się również w kobiecie odzywać macierzyński instynkt, kobieta będzie myślała
o tym, jak sprawić, żeby podobnie silny instynkt pojawił się również w potencjalnym ojcu. Będąc już szczęśliwą kobietą w ciąży, kobiecych myśli będzie prawdopodobnie jeszcze więcej niż do tej pory, czasami nawet identyczne co pięć minut, bo przecież nietrudno o zagubienie którejś w całym tym hormonalnym bałaganie. Może się jeszcze zdarzyć, że kobieta będzie musiała oswoić się z myślą, że nie dane jej będzie zostać mamą naturalną i będzie myślała o alternatywnych sposobach na posiadanie potomka. A wszystko po to, żeby po pojawieniu się dziecka, a być może i kolejnych dzieci, kobieta nie przestała o nich myśleć już do końca życia. Dziecko to temat rzeka, jak widać, myślami płynący.
6. FEMINIZM
Jedyne współczesne kobiety, których można nie posądzać o cień myśli na temat feminizmu lub myśli po prostu feministycznej to te z nieskontaktowanych plemion Amazonii lub wnętrza Afryki. Wszystkie inne, jako przedstawicielki ucywilizowanych społeczeństw, z różną częstotliwością, ale o feminiźmie myślą i - co więcej - mają na jego temat mniej lub bardziej skrystalizowaną opinię. Nawet, jeśli na najprostszy babski rozum "zza płota", feministka to nikt inny, jak kobita z wąsem i bez stanika. Niezależnie od tego, czy rozumiany właściwie, czy stereotypowo, feminizm zajmuje miejsce w kobiecych myślach, od kilku skromnych cm3 do dużo większych przestrzeni.
7. MYŚLEĆ BARDZIEJ, WIĘCEJ I MĄDRZEJ
Kobiety ambitne myślą ambicjami. Wyznaczają sobie następne cele do osiągnięcia, odkrywają w sobie pokłady twórczości i rozwijają pasje. Myślą o tym, jak ogarnąć kolejne niezaorane jeszcze pola ciekawości w swojej głowie, żeby wycisnąć z życia możliwie najwięcej wrażeń i doznań. Lubią myśleć dla niezabrudzonej komentarzami postronnych przyjemności myślenia. I właśnie dlatego lubią, nawet bardzo, spacery sam na sam ze swoją głową.
8. NIE MYŚLEĆ
Zmęczone nieprzerwanym myśleniem, kobiety myślą również o tym, co zrobić, żeby nie myśleć. Uciekają się przy tym do różnych sposobów o skuteczności jesli nie umiarkowanej, to przynajmniej mocno chwilowej. Bo skłonność do natłoku myśli jest chyba po prostu wpisana w naszą kobiecość tak silnie, jak silnie potrafi złapać nas za rękę facet, przy którym na małą chwilę przestajemy myśleć.
***
Nie uważam, żebyśmy były chore, chociaż objawy natrętnego myślenia bywają czasami uciążliwe nawet dla nas samych.
od dawna chciałam cię odwiedzić tu, na blogu, ale czasu mało, a teraz zachwycona jestem tym co kłębi się w twojej głowie i w sposobie w jaki o tym piszesz :) kilka sformułowań zachwyciło mnie szczególnie, ale ich nie wymienię jeszcze; chciałabym móc napisać, że jeden z punktów podobał mi się bardziej, ale gdy doczytałam do końca...nie potrafię wskazać JEDNEGO...z pewnością będę tu zaglądać często...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie ciepłe słowa! Pozdrawiam. :)
Usuń